niedziela, 27 lutego 2011

Zainwestuj 10 minut.

W jednej z książek natrafiłem na bardzo interesujące ćwiczenie, które każdy może wykonać, bez żadnych specjalnych przygotowań. Wystarczy 10 minut wolnego czasu i pewność, że nikt nam wówczas nie będzie przeszkadzał.

Ćwiczenie:
Weź dowolny przedmiot któremu do tej pory nie poświęcałeś specjalnej uwagi. Może to być cokolwiek, także coś jadalnego (np. jabłko). Teraz przez najbliższe 10 minut poświęć temu przedmiotowi całą swoją uwagę. Zachowaj się tak, jak gdybyś był pełnym pasji naukowcem, który dosłownie oddycha swoimi badaniami i właśnie na 10 minut (tylko na 10 minut!) otrzymałeś wymarzony obiekt badań. Przyjrzyj się dokładnie wybranemu obiektowi, zwróć uwagę na detale. Sprawdź jaki odgłos wydaje, jaki jest w dotyku, jak zachowuje się gdy np. podrzucasz go lub toczysz po stole/ziemi. Jeśli jest jadalny być może zechcesz po dokładnej obserwacji zjeść go, malutkimi kawałeczkami, dokładnie rejestrując każdy ruch szczęk i to co przynosi on ze sobą. Możesz zapisać swoje spostrzeżenia. Zwróć uwagę na to, jak zmieniło się twoje postrzeganie badanego obiektu. Doświadcz tego, jak wiele szczegółów, detali, smaczków, ucieka Ci codziennie ponieważ Twoja uwaga jest rozproszona.

To ćwiczenie jest pierwszym, małym kroczkiem do wybudzenia z transu(ów) i stania się obecnym. Można je też potraktować jako luźne ćwiczenie wprowadzające do medytacji.

Ps. Jeśli nie zjadłeś badanego obiektu, to kolejnym ciekawym eksperymentem jest zabranie go, pokazanie i opowiedzenie o nim komuś kto nie miał okazji by przeprowadzić podobny eksperyment. Obserwuj zdumienie i fascynację na twarzy rozmówcy, gdy opowiadasz o niesamowitych szczegółach o których on/ona nie sądzili, że istnieją :-)